czwartek, 15 maj 2025
Podwyżki powodują podwyżki

Pracownicy administracyjni szkół, dla których organem prowadzącym jest gmina Grójec, proszą samorząd o podwyżki.

Zarówno do rady miejskiej, jak i do grójeckiego magistratu wpłynęło pismo od pracowników administracyjnych 4 z 6 szkół prowadzonych przez gminę Grójec. Mowa o trzech placówkach w Grójcu i jednej w Częstoniewie. Podpisani pod listem, występując w imieniu sekretarek, referentów, intendentów, woźnych kucharek czy konserwatorów, domagają się podwyżek. Jak podkreślają, po ustawowym podniesieniu płacy minimalnej (od 1 stycznia 2021 roku wynosi ona 2800 zł) ich wynagrodzenia w zasadzie zrównały się z wynagrodzeniem personelu sprzątającego, pomocy kuchennych i pomocy przedszkolnych.

Znikną chęci?
– Takie zrównanie pensji jest dla nas krzywdzące i budzące negatywne emocje – napisali autorzy listu. – Ustalając wynagrodzenie, należy wziąć pod uwagę: odpowiedzialność wykonanej pracy, rodzaj wykonywanych czynności, kwalifikacji wymagane na dane stanowisko, ilość i jakość nakładu pracy. Innymi słowy pensja pracownika powinna być adekwatna do jego wiedzy, doświadczenia i do wymagań, jakie stawia przed nim przełożony – podkreślają.
Brak pozytywnej reakcji na pismo, może skutkować nawet – jak napisano w liście – brakiem motywacji, niższą inicjatywą, a nawet poszukiwaniem innego miejsca zatrudnienia. – Znikną nam chęci do rozwoju zawodowego – zauważają.
Sygnatariusze pisma twierdzą także, że w czasie pandemii mają więcej pracy niż zwykle. Wśród nowych obowiązków wymieniają: dezynfekcję, uzupełnianie ankiet, raportów, zestawień, przygotowanie procedur i stały nadzór nad uniknięciem rozprzestrzeniania się COVID-19.

Pochylić się nad problemem
List został publicznie odczytany przez przewodniczącego rady miejskiej Karola Biedrzyckiego podczas sesji, która odbyła się 25 stycznia. – Jako przewodniczący komisji oświaty proszę pana burmistrza o pochylenie się nad tym pismem. Warto zastanowić się nad tym problemem, bo szkoły nie są w stanie funkcjonować bez pracowników administracji – stwierdził radny Artur Szlis.
Z kolei sam Karol Biedrzycki w ten sposób skomentował petycję: – Płace powinny być rozgraniczone. Za co innego odpowiada pani sprzątająca, a za co innego pani sekretarz, przez którą przechodzą pisma, która tworzy pisma, odpowiada na nie i jest pomocą dyrektora.

Będzie analiza
Dyrektor Zespołu Administracyjnego Placówek Oświatowych Bożena Malinowska powiedziała, że dokona analizy wydatków na wynagrodzenia w styczniu. Wtedy będzie wiadomo, ile pieniędzy potrzeba na podwyżki.  
Burmistrz Dariusz Gwiazda nie określił, czy w gminnym budżecie znajdą się pieniądze na podwyżki dla pracowników administracji szkół czy też nie. Powiedział jednak, że wzrostu pensji oczekują nie tylko autorzy wspomnianego pisma, ale także osoby zatrudnione w Grójeckim Ośrodku Sportu (GOS) czy Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej. – Byłbym ostrożny z obietnicami – powiedział. – Kiedyś pensje pracowników GOS były dwa razy wyższe niż najniższa krajowa. Teraz to się prawie zrównało. A odpowiedzialność konserwatora, który pracuje na basenie i opiekuje się wielomilionową inwestycją, też jest bardzo duża – wspomniał.
Dariusz Gwiazda powiedział także, że zgłaszają się do niego osoby, które poszukują pracy. – Nawet 2500 zł brutto im wystarczy, bo zwolnili ich z innej pracy. My, pracownicy sfery budżetowej, powinniśmy być szczęśliwi, że mamy zatrudnienie. Przetrzymajmy ten ciężki okres – zaapelował.
Na zakończenie dodał, że rozumie prośby o podwyżki i „nie odcina się od nich”. – Będziemy starali się pomóc w miarę możliwości – powiedział.

Podwyżki powodują podwyżki
Średnia ocena 5, najwyższa ocena 5 z 1 głos/ów